She & Him – Volume Two

Volume_Two

Po sukcesie i dobrym przyjęciu debiutu, duet She & Him ruszył za ciosem i po dwóch latach pojawili się z druga płytą, pod prostym tytułem „Volume Two”.

Płyta ta również zawiera 13 piosenek, choć bardziej jest tu wyczuwalna stylistyka country z domieszką indie. Innymi słowy jest podobnie jak w przypadku poprzedniczki. Delikatnie gra gitara (najbardziej w „Lingering Still” z mandoliną), nie mogło zabraknąć fortepianu, perkusja wali jak trzeba, chórki są, pojawiają się za to smyczki, jest jeszcze gitara hawajska („You & Me”). Nadal jest to bardzo melodyjne, ładne, oldskulowe i urocze – to chyba najwłaściwsze określenie.

Jednak tutaj w porównaniu do poprzednika jest tutaj bardziej spokojnie, co jednak mi nie przeszkadza, ale nadal jest pewne zróżnicowanie aranżacyjne (akustyczne „If You Can’t Sleep” czy kończące album „If You Can’t Sleep” a capella). Całość jest delikatniejsza i bardziej stonowana, choć nadal ładna i także działa bardzo odprężająco („Home” czy „Lingering Still”). Głos Zooey jest nadal dziewczęcy i czarujący, Ward przede wszystkim gra, a śpiewa tylko w tle (wyjątkiem jest „Ridin’ In My Car”), czyli bez zmian tutaj. Także teksty są dobrze napisane i słucha się tego z przyjemnością.  Trudno tu wyróżnić jakiś utwór, bo całość jest dość wyrównana i trzyma poziom.

Duet konsekwentnie trzyma się stylistyki wyznaczonej przez debiut i robi to nadal dobrze. na tę porę roku wręcz to idealny materiał.

7/10

Radosław Ostrowski

Dodaj komentarz