Arctic Monkeys – AM

AM

Zespołem Arctic Monkeys nigdy się specjalnie nie interesowałem. Kwartet z High Green pod wodzą Alexa Turnera do tej pory nagrał 4 płyty i jest (obok Franza Ferdinanda) jedną z najważniejszych kapel indie rocka. A już teraz powoli pojawia się album nr 5 pod bardzo prostym tytułem „AM”.

Za produkcję odpowiadają James Ford, który współpracował przy poprzednich płytach zespołu oraz Ross Orton, znany z produkcji bardziej popowych wykonawców jak M.I.A., Duffy czy Kelis. Z tej mieszanki wyszedł dość ciekawy album. Najważniejsza nie jest gitara elektryczna, lecz bas i perkusja. Zaś gitarka czasem coś tak zagra i pobrudzi (singlowe „Do I Wanna Know?”). Nie brakuje silnej energii („R U Mine?” ze świetną perkusją czy „I Want It All”), zgrabnych chórków („One for the Road”), lekkiej inspiracji Led Zeppelin (refren „Arabelli”) czy nostalgicznego fortepianu („No. 1 Party Anthem”). Nie ma tutaj zbyt dużego rozrzutu, zespół gra dość równo i nie ma tu jakiegoś niewypału. Zaś wokal Turnera brzmi lekko i przyjemnie. Więc miłośnicy brytyjskiego grania znajdą tu wiele dla siebie. I nie tylko oni.

7/10

Radosław Ostrowski

Dodaj komentarz