Moja rocznica

Dziś mija równo rok odkąd ruszył ten blog. Jak się okazało, ku mojemu zaskoczeniu, jest kilka (tysięcy) osób, które jednak chcą czytać moje teksty, które nie uważam za jakieś niesamowicie wow czy świetnie. Nie spodziewałem się takiego odbioru i nie jest to żadne wazeliniarstwo czy schlebianie. Ale chcę wam podziękować, bo bez was ten blog by nie istniał. Nie oszukujmy się, pisze się bloga dla ludzi, a nie dla siebie. Mam też małą nadzieję, że będzie nas jeszcze więcej i ze pisanie dalej będzie dla mnie przyjemnością, z którą nadal będę się dzielił.

Wiem, że na życzenia noworoczne jest ździebko za późno. Jednak i tak chce wam życzyć, żeby rok 2014, który już jest od paru dni był równie udany (a nawet jeszcze lepszy) od 2013. Żeby był on równie bogaty muzycznie i filmowo jak poprzedni, żeby nadal wam się wiodło jak teraz (a nawet lepiej). A teraz najważniejsze – kochajcie się i trzymajcie się razem. Więcej nie będę się rozpisywał, bo i nie ma specjalnie po co.

Do życzeń dołączam jeden z największych hitów roku 2013:

Dodaj komentarz