Rok 1917. Do małej wsi Murjewo znajdującej się gdzieś w głębi Rosji trafia młody lekarz, dr Władimir Bomgard, który swoje doświadczenia w pracy spisuje w swoim pamiętniku. 17 lat później, dr Bomgard zostaje przesłuchany przez KGB i przypadkiem wraca do swoich zapisków.

W świecie telewizji najbardziej rozpoznawalne są trzy litery HBO w USA i BBC w Europie. Ci drudzy postanowili przenieść na mały ekran opowiadania Michaiła Bułhakowa. Historia dr Bomgarda jest nie tylko obrazem ówczesnej mentalności Rosjan, którzy niespecjalnie cieszą się z nowoczesnych wynalazków, ale także pokazuje co znaczy odpowiedzialność w tym zawodzie i jak bardzo różni się rzeczywistość od nauki. Znudzenie, nieświadomość, znachorzy – tak wygląda Rosja w czasach rewolucji. Zaś w samych wspomnieniach przeplatają się obaj lekarze, co mocno uatrakcyjnia te opowieści, które potrafią nawet rozbawić (pierwszy poród czy amputacja tępą piłą). Ale mimo humoru, jest to absolutnie poważna historia z uzależnieniem w tle.

Skromna produkcja, wręcz niemal teatralna (wszystko w jednym budynku) z zakończeniem zapowiadającym ciąg dalszy nie byłaby tak fascynująca, gdyby nie kapitalnie grający główne role Jon Hamm (ten starzy, bardziej cyniczny i doświadczony) i Daniel Radcliffe (młodszy, niepewny siebie, przerażony). Panowie tworzą naprawdę zgrabny duet, zaś postacie felczera (Adam Godley) czy akuszerki Pelagiewy (Rosie Cavaliero) wnoszą odrobinę lekkości.

Sam serial jest sympatyczną tragikomedią, gdzie odpowiednio balansując humor i dramat. Świetnie się to ogląda, a czas trwania jest odpowiedni (25 minut). Czekam na następne serie.
8/10
Radosław Ostrowski
