Coma – Don’t Set Your Dogs On Me

Dont_Set_Your_Dogs_On_Me_300x300

Łódzka kapela Coma w Polsce uznawana jest za jeden z najważniejszych zespołów rockowych ostatniej dekady. Cztery studyjne płyty, jedna symfoniczna i jedna po angielsku. Ferajna z Piotrem Roguckim postanowiła drugi raz podbić świat i nagrali drugą płytę po angielsku. Co z tego wyszło?

„Don’t Set Me Your Dog on Me” to tak naprawdę „Czerwony album” zaśpiewany po angielsku z jednym nowym utworem („Song 4 Boys” napisana do serialu „Misja Afganistan”).  Czyli jest dobre, rockowe granie z paroma przebłyskami („Dance with a Queen” – „Angela” z polskiej czy „A Better Man”). Muzycznie nie ma zmian, zaś Roguc całkiem nieźle śpiewa po angielsku, zaś warstwa tekstowa jest dość intrygująca. Jednak czegoś tutaj brakuje, bo choć znam te utwory, to w jeżyku angielskim brzmią one trochę inaczej, bo czegoś tutaj brakuje. Sam nie do końca wiem o co tu chodzi, ale bardziej przemawiał do mnie poprzednik.

Plan podboju szeroko pojętego Zachodu częściowo może się udać. Nie brakuje mocnych kawałków z dużą dawką energii. Jednak tam jest wiele podobnie grających zespołów i może być problem z przebiciem się. „Don’t Set Me Your Dog on Me” to kawał gitarowego grania i wypada on zaskakująco dobrze.

7/10

Radosław Ostrowski

Dodaj komentarz