Ayo – Ticket to the World

Ticket_To_The_World

Ta pochodząca z Nigerii Niemka postanowiła się sprawdzić jako wokalistka soulowa. Do tej pory wydając 3 płyty, zostało dobrze przyjęta przez słuchaczy i krytykę. Teraz Ayo wydaje swój album nr 4. Czy wyszedł z tego dobry album?

Za produkcję odpowiada Jay Newlanda, który współpracował z Ayo od samego początku jej drogi, a także m.in. z Norą Jones, Paulem Simonem czy Stevie Wonderem. Już zapowiadający całość singiel „Fire” wskazywał, że wiele się zmieni. Choć nadal dominuje gitara akustyczna, delikatne klawisze i perkusja. Poza soulowymi brzmieniami, zahaczymy po drodze o reggae („Teach Love”) czy częściej w folk i hip-hop (tylko, że z żywymi instrumentami zamiast bitami – m.in. „Fire” i „Complain” z marszową perkusją oraz skrzypcami) czy etnicznymi dźwiękami (bębny w „Justice”). Jest to bardzo spokojna, wręcz stonowana płyta, gdzie ledwie fragmenty są dynamiczne („Hullabaloo”, „Sister”), jednak mnie to nie przeszkadza i na tą porę roku brzmi naprawdę ciepło i przyjemnie.

Sam głos Ayo jest egzotyczny i pełen ekspresji, co też jest istotne. Z kolei teksty trzymają dobry poziom, mówiąc o miłości w różnych odcieniach. I na szczęście nie tylko („Fire”).

Widać, że tak wokalistka ciągle szuka nowych środków wyrazu i chce nas zaskoczyć. Mnie ten bilet zaintrygował i brzmi to naprawdę ładnie i dobrze. Bardzo polecam i zalecam.

7,5/10

Radosław Ostrowski

 

Dodaj komentarz