Stereophonics – Word Gets Around

Word_Gets_Around

Brytyjczycy znani są z bogatego dorobku muzycznego. Ale jak wszyscy wiemy, Brytania składa się z czterech części, a jedna z nich jest Walia. Właśnie tam w 1992 roku Kelly Jones po wielu perturbacjach założył zespół Stereophonics. Ekipa w składzie: Kelly Jones (gitara i wokal), Richard Jones (Bas) i Stuart Cable (perkusja) przez pięć lat (mniej więcej z przerwami na sprawy fizjologiczne itp.) wydali swój debiutancki album.

Za produkcje debiutu „Word Gets Around” odpowiadają Marshall Bird (dodatkowo jeszcze gra na klawiszach) i Steve Bush, z którymi zespół będzie jeszcze później współpracować. Na początek dostajemy mocne i bardzo punkowe „A Thousand Trees”. Gitara tutaj mocno się wysuwa na pierwszy plan – taka bardziej garażowa i brudna, zaś wokal jest bardziej ekspresyjny z mocnym naciskiem na krzyk. Ale jednocześnie jest to bardzo chwytliwe i melodyjne („Local Boy in the Photograph”), co może wydawać się dziwaczne, bardziej pasujące do Green Day czy bardziej punk rocka. I tak w zasadzie jest aż do utworu „Traffic” – bardziej stonowanego (gitara akustyczna zamiast elektryka) z klawiszami na pierwszym planie. Potem jest już jakby mniej punkowo, choć gitara zaznacza swoja obecność („Not Up To You” z akordeonem w tle czy bardzo nastrojowe „Same Size Feet”).

Wokal Kelly’ego Jonesa jest taki bardziej pod punk podchodzi, co może być zaskoczeniem dla tych, którzy znają ten zespół tylko z ostatnich dokonań („Graffiti on the Train”). Jednak nadal potrafi pisać nieszablonowe i niebanalne teksty, w których podpatruje życie codzienne.

Widać, że Stereophonics na początku swojej drogi muzycznej inspirowali się brzmieniem głównie punk rockowym. Jednak ewolucja będzie naprawdę ciekawa. Ale to już temat na coś znacznie dłuższego.

7,5/10

Radosław Ostrowski

Dodaj komentarz