Stereophonics – Violence. Sex. Language. Other?

Language._Sex._Violence._Other

Czas wrócić do zespołu Stereophonics, który ciągle trzymał formę. Do grupy dołączył nowy perkusista Javier Weyler, który zastąpił zmarłego Stuarta Cable’a. Nowy członek, nowa płyta pod dość wyrafinowanym tytułem.

A przy produkcji Jonesowi pomagał Jim Love i już widać pewne zmiany. Najważniejszą jest tutaj obecność elektroniki, co buduje miejscami mroczniejszy klimat (otwierający całość „Superman” ze świetną sekcją rytmiczną). Nie zabrakło tutaj punkowej energii („Doorman” z mocną solówka gitary), która nadal jest zaprawiona melodyjnością, ostrzejszymi (jak na nich) killerami („Brother” z krzyczącym po prostu Kellym Jonesem), jak i bardziej stonowanymi piosenkami (początek „Devil” z zapętlającym się fortepianem oraz wplecionymi „rozmowami”, który potem nabiera siły ognia czy „Dakota” z ciekawym elektronicznym intrem). To totalna mieszanka wybuchowa, gdzie gitara po prostu strzela swoimi riffami jak karabin maszynowy, bas z perkusją są świetnie ze sobą zgrane i razem walą naprawdę mocno, zaś wokal Jonesa jest bardziej „brudny” niż poprzednio. A rozpisywanie się o kolejnych utworach („Rewind”, „Pedalpusher” czy bardzo krótka „Girl”) nie ma w zasadzie żadnego celu. To spójny i mocny materiał – prawdopodobnie najlepszy w całej karierze zespołu. W takiej sytuacji ocena może być tylko jedna.

10/10 + znak jakości

Radosław Ostrowski

Dodaj komentarz