Stereophonics – Pull the Pin

Pull_the_Pin

Po nagraniu solowej płyty Kelly Jones razem z kumplami ze Stereophonics stworzył kolejny album. Jednak przebicie sukcesu poprzedniej płyty wydawało się niemożliwe. Co z tego wyszło?

Brudna i mroczna płyta, gdzie znów swoje robią gitary i elektronika, jednak nie ma to siły rażenia poprzednika. Owszem, nie brakuje punkowego brudu („Pass the Buck” czy „Bank Holiday Monday”), melodyjności („It Means Nothing” z delikatną linia basu i gitarą) czy bardziej nastrojowych piosenek („Daisy Lane” i zapętlający się „Stone”), ale to wszystko już było i zwyczajnie przynudza. Aczkolwiek jest kilka wyjątków – szybki „My Friends” (zapętlona gitara), wspomniana wcześnie „Daisy Lane” i „Stone”, akustyczna „Bright Red Star” czy „Lady Luck” z mocnymi uderzeniami perkusji. Cała reszta szybko wypada z ucha, co nie świadczy zbyt dobrze. Poza tym po praz pierwszy zacząłem przysypiać w trakcie słuchania, co nie zdarzyło mi się wcześniej. Powiem krótko: strata czasu.

5/10

Dodaj komentarz