Kuba Knap – Lecę, chwila, spadam

Lece_chwila_spadam

Co roku ciągle pojawiają się młode wilczki, które włączają się do walki o dusze młodych fanów gatunku hip-hop. Tym razem jest nim niejaki Kuba Knap, które przyjęła pod swoje skrzydła wytwórnia Alkopoligamia. Po nielegalnej EP-ce „Clint Eastwood” postanowił wstąpić do głównego nurtu ze swoim materiałem „Lecę, chwila, spadam”.

Do pomocy ściągnął zarówno uznanych producentów (m.in. Szogun, SoDrumatic), ale też zawodowych muzyków (m.in. basistę Pawła Nazimka z T.Love czy gitarzystę Pawła Sołtysiaka), którzy nadali dodatkowego smaczku. Bity bazują tutaj i na funkowym/soulowym brzmieniu („Mhm” czy „Zbyt dziabnięty” z Hammondem, fortepianem oraz basującą elektronikę), czasem nawinie się delikatna gitarka („Jutro mam dzień” czy „Wszystko co masz”), swoje tez dodają eleganckie smyczki („Jak dym z tipa”), elektronika jest bardzo chilloutowa („Od stóp do głów” czy najdłuższe w zestawie „Pierdolę was, pije browar”), więc warstwa muzyczna jest tutaj naprawdę dobra i przyjemna.

Do pomocy ściągnął zarówno uznanych producentów (m.in. Szogun, SoDrumatic), ale też zawodowych muzyków (m.in. basistę Pawła Nazimka z T.Love czy gitarzystę Pawła Sołtysiaka), którzy nadali dodatkowego smaczku. Bity bazują tutaj i na funkowym/soulowym brzmieniu („Mhm” czy „Zbyt dziabnięty” z Hammondem, fortepianem oraz basującą elektronikę), czasem nawinie się delikatna gitarka („Jutro mam dzień” czy „Wszystko co masz”), swoje tez dodają eleganckie smyczki („Jak dym z tipa”), elektronika jest bardzo chilloutowa („Od stóp do głów” czy najdłuższe w zestawie „Pierdolę was, pije browar”), więc warstwa muzyczna jest tutaj naprawdę dobra i przyjemna.

A jak nawija Knap? Jak sam mówi: „Nawijka nie jest zbyt wykwintna”. Jeśli mu uwierzycie na słowo, to daliście się nabrać. Tematyka może mało zaskakująca (imprezy, braggi i pewne znajomości z paniami), ale jest to na tyle przyzwoicie napisane i głos też jest w porządku, że to nie przeszkadza. Wiadomo, że nie mogło obejść się bez wsparcia gości, z których największe zamieszanie zrobili 2cztery7 („Pierdolę was, pije browar”).

I trzeba przyznać, że jest to solidny i bardzo ciekawy debiut. Jaką drogę wybierze Knap? Czas pokaże, ale widać spory potencjał.

7/10

Radosław Ostrowski

Dodaj komentarz