Leonard Cohen – Popular Problems

Popular_Problems.jpg

Tego człowieka nie trzeba przedstawiać. Charakterystyczna barwa głosu, ponad 40 lat na scenie i choć płyty nagrywa bardzo rzadko, ma sporą rzeszę fanów na całym świecie. Leonard Cohen w tym roku kończy 80 lat i  z tej okazji zrobił sobie największy prezent – wydał nową, 13 studyjną płytę.

Za produkcję „Popular Problems” odpowiada Patrick Leonard, z którym Cohen współpracował przy poprzednim albumie „Old Ideas” z 2012 roku. I tak jak w przypadku poprzednika jest to bardzo jesienny, stonowany i raczej oszczędny brzmieniowo materiał. Przebojowy też niespecjalnie, ale za to bardzo klimatyczny i – co może być zaskakujące – zróżnicowany. Nie brakuje zarówno folkowego brzmienia („Did I Ever Love You” czy kończące całość „You Got Me Singing” z pięknie grającymi skrzypcami), bardziej elektronicznego bitu („Nevermind”), delikatnego bluesa (organy w „Slow”), orientalnych wstawek, klasycznego fortepianu („Almost Like the Blues” czy „Samson in New Orleans”) czy nawet gospel (niemal a capella śpiewane „Born in the Chains”, gdzie Cohena wspierają chórzystki). Jak widać, co utwór to niespodzianka i jak zawsze Cohen swoim bardzo niskim głosem opowiada o życiu w poetycki sposób.

Leonard Cohen to artysta, który nie łaszczy się do widowni, nie próbuje tworzyć prostych, banalnych piosenek słuchanych przez komercyjne stacje radiowe. Jest to jeden z nielicznych, który nie musi niczego już udowadniać, bo nagrywa takie płyty jakie chce. A że przy okazji są one bardzo dobre, to już jest inna kwestia.

8/10

Radosław Ostrowski

Dodaj komentarz