Lenka – The Bright Side

The_Bright_Side

Ta młoda Australijka z czeskimi korzeniami podbiła świat swoim hitem „The Show”.  Do tego czasu Lenka Kripac (zwana tez po prostu Lenką) nagrała jeszcze dwie płyty, z których single też szalały na stacjach radiowych. I chyba nie będzie inaczej w przypadku albumu nr 4 „The Bright Side”.

Zaczyna się bardzo łagodnie i letnio, czyli „The Long Way Walk”, gdzie wprowadza nas w klimat gitara akustyczna, fortepian i… banjo, a potem pojawia się perkusja, by zrobić głośniej. Na szczęście to nie niszczy klimatu. Niespodzianką (niestety, in minus) był dla mnie singlowy „Blue Skies”, który jest niepotrzebnie plastikowy (irytująca elektroniczna perkusja oraz dość przyjemnymi klawiszami. „Free” z klaskaniem jako przewodnim instrumentem oraz „etnicznymi” klawiszami, a powrotem do krainy łagodności (czytaj: bez elektroniki) jest akustyczny „Unique” czy utrzymany w podobnym tonie (z nietypowymi perkusjonaliami) „Get Together”. Album niby jest różnorodny i niby spójny, ale ta kraina łagodności bazująca głównie na folkowych albo elektronicznych piosenkach od połowy zwyczajnie przynudza. I nie pomaga nawet delikatny i uroczy głos Lenki. Chyba po prostu z takiego popu już zacząłem wyrastać, szukam czegoś innego.

5,5/10

Radosław Ostrowski

Dodaj komentarz