Kobiety – Podarte sukienki

a1855760451_10

Trójmiejski zespół Kobiety to jedna z legend polskiej muzyki alternatywnej XXI wieku, który dorobił się czterech studyjnych płyt. Teraz Grzegorz Nawrocki i spółka wracają po 4 latach i dalej skręcają w stronę elektroniki, co wywoła poruszenie.

Otwierająca całość „Eksplozja cudów” jest rzeczywiście wybuchowa. Mocne uderzenia perkusji, podrasowanej gitary i „alarmowej” elektroniki wali po głowie, a Nawrocki ze swoim chropowatym głosem recytującym tekst (pod koniec niemal krzyczy) tworzy niebezpieczny koktajl. A im dalej, tym jeszcze ciekawiej. Wyciszony „Kiedy kosmici napadną Ziemię” z delikatnymi zwrotkami, zaczyna potem przyspieszać po refrenie i wybuchnąć futurystyczną elektroniką, punkową gitarą oraz krzyczącą Martą Handschke. W połowie się wycisza, dzięki ksylofonowi i zaczyna się cała zabawa od nowa. „Wielki wybuch” zaczyna się niczym hicior z lat 80., co można stwierdzić po synth popowych klawiszach, tak samo „Brzytwa” oparta na perkusji, gdzie śpiewa eterycznie Handschke. Mroczniej się robi w instrumentalnym „Pod nami rzeka” z perkusyjnym rytmem przypominającym „Personal Jesus” Depeche Mode i nawet pojawiający się ksylofon nie łagodzi klimatu, by potem zrobiło się jeszcze bardziej niepokojąco, dzięki psychodelicznym klawiszom. Łagodniej robi się w „LSD”, co jest zasługą gitary oraz dwugłosu Nawrockiego i Handschke, ale tylko do refrenu, gdzie następuje psychodeliczny atak.

Melodyjny „Szczęśliwy dzień” łamie spokój w refrenie, ale eteryczna i tajemnicza aura pozostaje. Lżej się robi w gitarowym „Bohaterze gorących romansów”, by potem przyspieszyć w „Twoim imperium” i dołożyć w niemal epickim utworze tytułowym.

Poza zróżnicowaną warstwą muzyczną swoje robią odrobinę surrealistyczne teksty, gdzie w dość nietypowy sposób opowiada o miłości, narkotykach i kosmitach, a także odcinaniu się od przeszłości, co zawsze było znakiem charakterystycznym dla tej grupy.

„Podarte sukienki” to mieszanka mroku, melodyjności i tajemnicy, jakże zupełnie inna od tego, co było w dorobku Kobiety. Nie bez powodu uznano ją za jeden z najlepszych albumów roku 2015, gdzie nie ma słabych punktów.

9/10 + znak jakości

Radosław Ostrowski

Dodaj komentarz