Solange – True

solangetruecover_300x300

Bywa w show-biznesie, że w tej samej dziedzinie działają członkowie rodzin. Ta wokalistka ma na swoim dorobku dwie płyty i znana jest z tego, że jest młodszą siostrą Beyonce. Solange przypomina o sobie, serwując nam nową płytę, która jest EP-ką.

Piosenek na „True” jest siedem, a za produkcję odpowiada Dev Hyses – gitarzysta, wokalista i autor tekstów, który współpracował z The Chemical Brothers i Florence + The Machine. Gatunkowo jest to soul zmieszany z r’n’b, co nie jest zaskakujące. A wszystko zaczyna się od bardzo przebojowego „Losing You” z cykaczami, subtelną elektroniką oraz perkusją z klaskaniem. Potem troszkę surowsze „Some Things Never Seem To Fucking Work” z mocniejszą perkusją i bitem kontrastowanym ze spokojnym wokalem. Bardziej pulsujący „Locked in Closets” posiada bardziej melodyjny refren, który się słucha z frajdą. Natomiast „Lovers in the Parking Lot” z eteryczną gitarą elektryczną, przyjemną dla ucha elektroniką i pianinem, budzi skojarzenia z Jessie Ware. Tak jak „Don’t Let Me Down” z mechanicznymi dźwiękami, stonowaną perkusją oraz znowu z gitarą elektryczną. Znacznie surowsze jest króciutkie „Looks Good with Trouble”, które jest bardzo spokojnie zaśpiewane i zalatujące industrialem, a potem płynnie przechodzimy do „Bad Girls” z dyskotekową perkusją, rytmicznym basem z odczuwalną atmosferą lat 80-tych.

Głos młodszej siostry Beyonce nie dorównuje jej, ale Solange śpiewa w bardziej stonowanym stylu, co nie jest żadną ujmą. Zaś liryka jest typowa dla tej muzyki i niczym nie zaskakuje, ale to wystarczy.

Prawdę mówiąc „True” niczym nie zaskakuje, ale słucha się tego ze sporą przyjemnością i satysfakcją. Dobra płyta po prostu, która miewa niezwykłe momenty.

7/10

Radosław Ostrowski

Dodaj komentarz