Yuna – Noctural

Nocturnal

Poznałem ją jakieś dwa lata temu, gdy usłyszałem album nazwany po prostu Yuna i byłem oczarowany tą malezyjską wokalistką. Ale minęły dwa lata i pojawia się 4 album „Noctural”. Czyżby ktoś miał ułożyć nas do snu?

Jest tutaj 11 piosenek, które są mieszanką etnicznych brzmień z popową aranżacją. Ale nie mylmy tu popu z plastikiem, zaś klimat jest bardzo chilloutowy. A podstawą brzmienia są smyczki oraz domieszka elektroniki. Nie zabrakło jak zawsze klaskania („I Want You Back”, „Come Back”), różnych cymbałków i dzwonków, czasem delikatnie zagra gitara elektryczna („Colours”, „Escape”), pojawią się jakieś trąbki („Falling”) i fortepian, tworząc z tego mieszankę chwytliwą, odprężająca i bardzo przyjemną. W zasadzie trudno wyróżnić mi jakikolwiek utwór, bo każdy numer trzyma dość równy, wysoki poziom. W dodatku bardzo delikatny wokal plus niezłe teksty powodują, że „Nocturnal” słucha się z frajdą. Ja się dałem oczarować, a wy?

7/10

Radosław Ostrowski

 

Dodaj komentarz