Wojownicy

W Nowym Jorku dochodzi do zjazdu wszystkich ulicznych gangów. Każdy z nich wystawił po 9 osób jako reprezentację. Jedną z tych grup jest pochodzący z Coney Island gang Wojownicy. Na miejscu charyzmatyczny Cyrus, który nawołuje do pokoju i zjednoczenia wszystkich gangów. Cyrus jednak zostaje zamordowany, a oskarżeni o zabójstwo są Wojownicy, którzy muszą przebić się z Bronksu do domu. A nie będzie to takie proste.

wojownicy1

W zasadzie film Waltera Hilla z 1979 roku to prosta i nieskomplikowane kino akcji, z jakiego słynie ten reżyser. Jednak twórcy kręcąc film na postawie powieści Sola Yuricka zaczynają opowieść od wspomnienia bitwy pod Kunaksą, gdzie greccy najemnicy stoczyli ciężki bój z Persami. Ale te konotacje są tylko pretekstem do pokazania nieskrępowanej bijatyki i ucieczki bohaterów do domu, ścigani przez policję i konkurencyjne gangi. Hillowi udaje się stworzyć bardzo specyficzny i ponury klimat osaczenia, gdzie bohaterowie są zdani tylko na siebie. I nie przeszkadza w tym ani komiksowa konwencja (w wersji reżyserskiej wyczuwalna także dzięki komiksowym wstawkom – ręcznie rysowanym scenkom, które przechodzą do rzeczywistości), prosta intryga czy równie surowe dialogi. „Wojownicy” dziwnym cudem potrafią oczarować zarówno prostym, ale efektownym scenom akcji (bijatyki i pościgi), odtworzeniu realiów gangów, gdzie strój jest nie tylko wyznacznikiem stylu, lecz także barwami wojennymi – drugą skórą, której zdjęcie jest oznaką słabości. Jeśli do tego dodamy kompletnie nieznanych aktorów, to mamy naprawdę ciekawy, choć lekko archaiczny film akcji, który nie udaje niczego wielkiego.

wojownicy2

Hill potwierdza „Wojownikami”, że kino akcji to jego żywioł. Nie jest on jakiś super dynamiczny, widowiskowy, ale nie przynudza i ma swój styl. Trochę surowy, lekko zwierzęcy, ale bardzo fajny. I tyle.

7/10

Radosław Ostrowski

Dodaj komentarz