Stanislaw Soyka & Roger Berg Big Band – Swing Revisited

Swing_Revisited

Kooperacje zawsze są fajne, gdyż ubarwiają muzykę. Szwedzko-duński big band pod wodzą Rogera Berg gra standardy muzyki jazzowej i postanowili połączyć siły z polskim wokalista jazzowym, Stanisławem Soyką. Efekt mógł być tylko jeden.

„Swing Revisited” to album, w którym muzycy czerpią garściami z lat 30., 40. i 50., mierząc się z kompozycjami m.in. Duke’a Ellingtona, Cole’a Portera, Victora Younga czy Raya Charlesa. Na dzień dobry dostajemy mocne uderzenia dęciaków w singlowym „Let the Good Time Roll”. Trąbeczki będą nam towarzyszyć do samego końca. Kto oglądał film „Whiplash”, powinien zachwycić się utworem „Caravan”, który ma spokojny rytm, równe tempo i zgrany duet pianistyczno-kontrabasowy. Ekipa nie próbuje na nowo nagrać starych standardów, tylko z elegancją i wirtuozerią je odtwarza, bo – jak wiadomo – trzeba się wczuć w tą muzykę, a nie na siłę ją udziwniać. Słychać to m.in w wybornym „Fly Me to the Moon” (Sinatra byłby dumny), niemal pianistycznym „Hallelujah, I Loved Her So”, wyciszonym „My Funny Valentine” czy „Night and Day” (świetny wstęp perkusyjny).

W całość świetnie współgra niski głos Soyki, który z językiem angielskim radzi sobie równie dobrze jak polskim. I ten głos dodaje klimatu do tego staroświeckiego, swingowego brzmienia. Dawno nie słyszałem tak lekkiej, finezyjnej, ale i z szacunkiem nagranej płyty z coverami. Polecam nie tylko fanom jazzu (swingu), ale przede wszystkim tym, którzy chcą zacząć przygodę z tym gatunkiem muzyki.

9/10 + znak jakości

Radosław Ostrowski

Dodaj komentarz