niXes – niXes

nixes

Kiedy wiosną tego roku pojawił się utwór “Hole in the Universe” tajemniczego składu niXes. Byłem zaintrygowany oraz zaciekawiony, zwłaszcza że skład grupy pozostawał zagadką. Aż do premiery wydawnictwa, kiedy wszystko się wydało. Pod projektem niXes kryje się: Ania Rusowicz (wokal), Hubert Gasiul (perkusja) oraz Kuba Galiński (producent), ale jeśli ktoś spodziewa się dotychczasowego brzmienia od tych ludzi, będzie kompletnie zaskoczony.

Już wspomniany “Hole in the Universe” to mieszanka psychodelii, elektroniki oraz troszkę rockowego sznytu lat 60., ale to brzmi jakbyśmy odlecieli w jakąś kosmiczną przestrzeń, spowodowaną przez syntezatorowe popisy. I to jest tak pochłaniające, że będziecie chcieli wejść głębiej w ten świat. Drugi w kolejce “Circles” budzi automatyczne skojarzenia z Tame Impala, grający w tym samym rewirze. Mocniej odczuwalna jest tutaj obecność gitar, chociaż elektronika potrafi mocno odlecieć jak w skocznym “In The Middle of The Rainbow” czy łagodniejszym, wręcz bardzo ciepłym “Summer Waves” (szkoda, że lato już się skończyło), pod koniec dodając lekkie popisy bębenków. Bardziej rockowo się robi przy ambientowym “Don’t You Wanna” oraz dziwacznym “Exorcisms”, gdzie  na początku wydaje się, ze brzmi… sitar, ale ładnie grają tu elektroniczne smyczki w niemal kołyszącym refrenie. Tak samo wybrzmiewa prześliczne “Missing at Sea”, gdzie podkład płynie wręcz pod perkusją oraz riffami. I całość brzmi bardzo przyjemnie, pozwalając odczekać do następnego lata, gdzie świetnie przygrywałoby do promieni słonecznych. Chyba, że mówimy o mocnych uderzenia perkusji z przesterowaną gitarą w “Galaxy Sounds” oraz bardzo psychodelicznym “Paper Plane”.

Za to kompletnym zaskoczeniem był dla mnie głos Ani Rusowicz. Zachodziłem w głowę, jak to możliwe, że nie rozpoznałem go w tym singlowych utworach. I nie chodzi tu tylko o to, że śpiewa po angielsku, ale że robi to bardzo, bardzo delikatnie, wręcz eterycznie, co w zderzeniu z muzyką tworzy piorunującą mieszankę.

Pytanie, czy przedsięwzięcie pt. niXes to będzie jednorazowy wyskok, czy może będzie ciąg dalszy. Debiut jest na tyle świeży oraz fascynujący, że chciałbym poznać ciąg dalszy, a nowe oblicze Rusowicz tylko na tym zyskuje. Jesteście gotowi odlecieć? Bo ja tak.

9/10 + znak jakości

Radosław Ostrowski

Dodaj komentarz