Księstwo

Zbyszek jest młodym chłopakiem, który próbuje wyrwać się ze swojej wsi. Jego ojciec (mocno pijący) wmawia mu, że jest potomkiem książęcego rodu, który zszedł na psy. Wszelkie zaś próby (piłka nożna, studia) kończą się porażką. Po zawaleniu studiów, chłopak wraca na wieś, gdzie matka sama prowadzi gospodarstwo.

Andrzej Barański to reżyser, który znany był z przedstawiania prowincji. Tym razem postanowił przenieść na ekran powieści Zbigniewa Masternaka pokazując losy chłopaka zawieszonego między dwoma światami – miastem i wsią. Próba awansu społecznego, która kończy się wykorzenieniem i porażką, gdyż do żadnego ze światów bohater nie pasuje, ale przy okazji podpatrujemy rzeczywistość, która nie jest kolorowa. Utrzymane w czarno-białej stylistyce zdjęcia pokazują wieś nie tylko pełną uprzedzeń (Matka Boska na wierzbie), ale też w sposób niepozbawiony mocnych scen (atak na mieszkańców innej wsi na dyskotece czy usypianie wszystkich psów), co jednak powoduje pojawienie się dłużyzn i porzucenie bohatera kosztem drugiego planu, gdzie nie brakuje ludzi przegranych (mieszkańcy wsi) czy próbujących odmienić swój los (dawna dziewczyna Zbyszka). Wszystko to jest gorzkie i smutne, a mimo tych dłużyzn film ciekawi i dobrze się ogląda.

ksiestwo1

W dodatku jest on całkiem przyzwoicie zagrany. Grający główną rolę Rafał Zawierucha radzi sobie nieźle jako zagubiony chłopak, którego próby wyrwania się z wiejskiego kręgu kończą się porażką. Więcej wnioskujemy z tego co mówi (a mówi trochę więcej niż powinien), ale to nie przeszkadza. Poza nim jest dość bogaty drugi plan, z którego wybijają się Aldona Jankowska i Michał Anioł (rodzice Zbyszka) oraz Henryk Gołębiewski (Dżony).

Może „Księstwo” nie jest idealnym filmem czy najlepszą produkcją w dorobku Barańskiego, ale realizm wsi powoduje, że jest to interesująca pozycja.

6,5/10

Radosław Ostrowski

Dodaj komentarz