Jak rozbić bank

Heist movie to pozornie filmowy samograj, bo zrobienie skoku zawsze serwuje pewne emocje oraz odrobinkę adrenaliny. Ale co zrobić, jeśli z tym gatunkiem postanowi się zmierzyć reżyser z Niemiec? I będzie próbował to ubrać w komedię? Nie brzmiało to zbyt dobrze, bo i niemieckie poczucie humoru nie należy do zbyt wysublimowanych. Jednak za tym filmem przemawiało bardzo mocne nazwisko twórcy: Wolfgang Petersen.

jak_rozbic_bank1

Punkt wyjścia jest bardzo prosty: trzech facetów zostaje oszukany przez bank. Chris to bokser, który lata świetności ma dawno za sobą, a teraz chciałby założyć własną siłownię. Peter kiedyś był popularnym aktorem, jednak teraz grywa w chałturach. Max z kolei jest ekscentrycznym, lecz skutecznym specem od PR-u, który odchodzi z firmy, kolejny raz olany w awansie. Cała trójka straciła pieniądze banku, a obwiniają o to doradcę finansowego Tobiasa. Tylko, że on zostaje zwolniony przez znienawidzonego szefa pod pretekstem niedopełnienia obowiązków. Panowie postanawiają odegrać się na banku i zrobić skok. Tylko, że nie mają o tym kompletnie pojęcia.

jak_rozbic_bank2

Petersen nie odkrywa Ameryki i prowadzi swoją opowieść jak po sznurku. Jest pomysł, przygotowania oraz realizacja, która nie do końca idzie idealnie. Oraz pewna komplikacja w postaci szefowej komórki policyjnej. Niemniej całość ogląda się naprawdę przyjemnie, humor głównie wynika ze zderzeń charakterów i parę razy balansuje na granicy smaku (akcja z papieżem – nie, to wariactwo). Na szczęście nie wywołuje irytacji, chociaż jest tu wiele zbiegów okoliczności (jedna z kochanek Chrisa okazuje się być żoną wroga, żona jednego z „drobnych cwaniaków” jest wyrozumiała i pomaga). Ale doświadczona ręka reżysera nie pozwala się nudzić. Realizacja jest solidna, w tle gra stylowa muzyka niczym z lat 70., a całość miejscami bywa zabawna.

Najbardziej znani z całej obsady są Til Schweiger (narwany Chris), Michael Herbig (zniewieściały Tobias) oraz Alexandra Maria Lara (Freddie, żona Petera), którzy dali z siebie wiele. Czuć chemię między bohaterami, choć film dla mnie kradnie szalony i przerysowany Matthias Schweighofer (Max) z wielkim ego, a także Jan Josef Liefers (aktor Peter). To zgranie między bohaterami jest w stanie troszkę podnieść całość.

„Jak rozbić bank” nie jest najlepszym filmem w dorobku Petersena, ani czymś zaskakującym w konwencji heist movie. Bywa miejscami zbiorem prostackich żartów, które się powtarzają, jednak nie przekracza granicy smaku i przy odpowiednim nastawieniu może dostarczyć odrobiny frajdy.

6/10 

Radosław Ostrowski

Dodaj komentarz