I Trapped the Devil

Wszystko toczy się w jednym domu, gdzie mieszka samotny Steve. I do niego w Święta przyjeżdża dawno nie widziany brat z żoną. Jednak mężczyzna jest wobec nich bardzo sceptyczny, wręcz chciałby się pozbyć rodzinki. Do tego ciągle dzwoni telefon, a dom sprawia wrażenia jednego bałaganu. Na miejscu Steve przyznaje się gościom, że w piwnicy swojego domu przetrzymuje… diabła. Ale jak to, diabła? Przecież diabeł nie istnieje. A może jednak?

uwiezilem diabla1

Debiutujący na stołku reżyserskim Josh Lebo próbuje swoich sił w horrorze. Jest to film zdecydowanie kameralny, a jak na film grozy idzie w troszkę mniej oczywistym kierunku. Nie ma tutaj hektolitrów krwi, jump-scare’ów, typowej muzyki dla tego gatunku. Reżyser stawia tutaj bardziej na nastrój oraz aurę tajemnicy, gdzie niemal do końca nie wiadomo z tym diabłem. Czy to naprawdę jest diabeł, czy może Steve dostał kompletnego kociokwiku? A może oszalał? Brat z żoną są mocno skonsternowani,  zaś nasz nie sprawia wrażenia takiego wariata. Taka statyczność tempa może wywołać pewne znużenie, a brak akcji wydaje się nieciekawy. Niemniej udaje się stworzyć poczucie pewnego niepokoju, mroku oraz tajemnicy. Wszystko jest tutaj oparte na dialogach, gdzie mamy zderzenie dwóch światopoglądów, jakieś niewypowiedziane pretensje między braćmi i bardzo brutalny, bezwzględny finał. I to zakończenie, chociaż jest przewidywalne, okazuje się strzałem w dziesiątkę.

uwiezilem diabla3

Wrażenie też robi tutaj wizualna stylizacja na lata 80. – mocna, lekko neonowa kolorystyka, pulsująca elektronika w tle oraz przebitki na sceny z telewizora. Bardzo mocno odczuwalny jest tutaj brak nowoczesnych technologii, co jest sporym zaskoczeniem. Sporo jest tutaj mroku (sama piwnica, pokój pełen odhaczonych gazet) oraz niepokoju, w czym także pomagają długie kadry, montaż oraz niezłe aktorstwo nieznanych twarzy.

uwiezilem diabla2

Mieszka we mnie diabeł – chciałoby się rzec, a film Lebo jest dość trudnym, wymagającym horrorem, pozbawionym fajerwerków, skupiający się na klimacie oraz psychice. Całkiem przyzwoita robota i czekam na więcej.

6,5/10

Radosław Ostrowski

Dodaj komentarz