New Order – Lost Sirens

sirens_300x300

Kiedy w 2009 roku poszła wieść, że brytyjski zespół New Order kończy działalność, można było powiedzieć, że zakończyła się pewna epoka. A jednak dwa lata temu ekipa z Manchesteru wznowiła działalność (bez basisty Petera Hooka, za to wróciła Gillian Gilbert) i już teraz wyszedł nowy album, a w zasadzie EP-ka.

„Lost Sirens” zawiera osiem piosenek, które nie zmieściły się na poprzedniej płycie „Waiting for the Sirens’ Call” z 2005 roku. I tutaj nie ma stylistycznej zmiany, to nadal nowofalowe brzmienia łączące elektronikę z gitarą elektryczną, co już słychać w otwierającym dzieło „I’ll Stay With You”.  Ale nie znaczy, że nie ma po drodze niespodzianek. „Sugarcame” bardziej przypomina Pet Shop Boys, w którym ktoś dodał gitarę, a całość wypada całkiem nieźle (ze wskazaniem na pianino w środku). Zaskakująco spokojny jest „Recoil” z gitarą akustyczną, bardzo delikatnymi i rozluźniającymi klawiszami. Zaś do „Californian Grass” wraca gitara elektryczna, zmieszana z akustyczną oraz „chórkowo” brzmiącym refrenem, a w ostatniej minucie czasem słychać dźwięk nieodebranego połączenia. „Hellbent” był znany wcześniej z kompilacje „The Best of Joy Division and New Order”, więc jego obecność nie jest zaskoczeniem i to jeden z najlepszych utworów, gdzie każdy z instrumentów ma swoje parę minut. W ucho szybko wpada „Shake It Up” – zwłaszcza znów fajny refren, zaś klawisze znów nie zawodzą. Najsłabiej wypada w albumie „I’ve Got a Feeling” z dość dziwacznym początkiem, bardzo ascetycznymi zwrotkami oraz trochę żywszym refrenem (gitara Summera). A wszystko to się kończy z „I Told You So”, z zapętlającym się tematem oraz wokalem Dawn Zee.

Wszystko to oczywiście jest zarówno dobre w odsłuchu jak i dobrze zaśpiewane, bo głos Bernarda Summera nadal jest w dobrej dyspozycji. Może i ta wygląda jak skok na kasę, ale to jest naprawdę dobrze wykonana robota. Syreny się odnalazły, zaś już czekam na nowy album New Order.

7/10

Radosław Ostrowski

Dodaj komentarz